wtorek, 16 lipca 2013

Rozdział IX

- Gówno cię obchodzi moja sprawa - odpowiada szorstko. Więc to prawda. - Lepiej już grać W NBA niż uganiać się po mieście z laską z fejsa gdy stara w domu wariuje na depresje.
Tego już było za wiele, teraz Garett przegiął. Nie zastanawiałem się co robię. Z całej siły walę chłopaka z pięści w twarz. Wypuszcza kwiaty z rąk i upada na ziemię...
Zupełnie nie wiem co się ze mną dzieje, Garett wstaje i patrzy na mnie z przerażeniem, bierze kwiaty  i ucieka z szpitala. Wszyscy patrzą się na mnie jak na jakiegoś psychola, któremu całkowicie odjęło rozum, skoro nie potrafi kontrolować swoich emocji i to jeszcze w szpitalu.
Mimo tego co zrobiłem, nie czuję wyrzutów sumienia, należało mu się za to co zrobił Mindy, nie mówię, że ja byłbym lepszym chłopakiem, ale ludzie bez przesady, chodzić z kimś by dostać się do wybranej ligi NBA, przecież skoro jest taki super koszykarz to sam powinien się pokazać, a nie chodzić z gwiazdą...
Wracam do domu, zupełnie nie wiem co z sobą robić. Idę przez Londyn i widzę jak inni nastolatkowie cieszą się życiem, rozmawiają, śmieją się i przede wszystkim mają siebie. A ja kogo mam? Mam mamę, to jest najważniejsze, ale nie będę ukrywał, że chciałbym znaleźć sobie jakiegoś przyjaciela, na którym mógłbym polegać. Tylko ona mogłaby mnie zrozumieć, mimo iż zostawiła mnie rannego, uciekła, to i tak nadal chcę ją poznać. W domu szybko się ogarniam, mama wraca z pracy, mówię, że wychodzę z Peterem. Myśli, że idziemy na jakiś koncert, okłamują ją, ale to dla jej dobra...
W GALAXY CLUB jak zwykle tłok, ale mimo to staram się odnaleźć ją  lub jej brata Boba. Przecież sama mi mówiła, że uwielbia chodzić do GC, więc może tam ją spotkam. Pół nocy latam po klubie w poszukiwaniu dziewczyny, która być może już tutaj nie chodzi lub bardzo skutecznie mnie unika. W końcu odpuszczam, podchodzę do baru i zamawiam piwo. Jedno, drugie, trzecie i tracę rachubę czasu i poczucia świadomości. Barman widzi, że już więcej nie mogę, więc woła jakiegoś chłopaka, a raczej ochroniarza, który wyciąga mnie półprzytomnego z baru. Jestem załamany, przecież ja tak bardzo chcę ją poznać i mimo tego co się wtedy wydarzyło, nadal chcę się z nią przyjaźnić. Ochroniarz wyrzuca mnie przed drzwi GALAXY CLUB. Wstaję, ale bardzo ciężko mi iść. Ulica wiruje, a ja czuje się jakby na trampolinie. Zaliczam kilka upadków, ale nie poddaje się, dalej brnę w kierunku domu. Mijam wielu ludzi, którzy są zaskoczeni moim zachowaniem. Wprawdzie mnie nie znają, ale widok szesnastolatka, który jest naduty w trzy dupy i ledwo czołga się po chodniku to raczej rzadki widok...
Z wielkim trudem udaje mi się dojść do bloku, całe szczęście mieszkam na ulicy obok GC, więc mam blisko. Tylko jak ja wejdę do środka, przecież nie mam kluczy, a co powie matka jak mnie zobaczy w takim stanie... Wkońcu mam pomysł, dzwonię pod dziewiątkę. To nasza sąsiadka, ma dwadzieścia lat, i bardzo mnie lubi. Może przekimam u niej tę noc...
- Nigdy bym nie pomyślała, że zobaczę ciebie w takim stanie - powiedziała Eva. - Roxanne pewnie się bardzo martwi.
- Myśli, że jestem u Petera. Powiedziałem, że idziemy się bawić do GALAXY, a i tak nie pierwszy raz nie wracam na noc do domu. Mówi, że dom Petera to mój drugi dom - mówię i oboje wybuchamy śmiechem. Czuje się trochę lepiej, choć głowa boli mnie i strasznie mi nie dobrze. Drugi raz zadaje sobie te pytanie - po co tak się nawaliłem?
- Aha, dobrze, że dzisiaj na uczelni nie ma zajęć, muszę doprowadzić ciebie do normalnego stanu nim wrócisz do domu - Eva stara się mi pomóc.
- Dzięki - odpowiadam i idę do łazienki. Nie pierwszy raz dziewczyna ratuje mnie, więc już trochę poznałem te jej cztery ściany.
Spędzam u Evy prawie cały dzień, jestem jej wdzięczny, że mi pomaga. Muszę się jej kiedyś odwdzięczyć.
- Eva, chciałbym ci znowu podziękować, za uratowanie tyłka - mówię. - Jesteś taka dobra...
- Gdybym miała choć trochę oleju w głowie, to bym powiedziała wszystko Twojej mamie - odpowiada i uśmiecha się. Jest taka piękna, jej niebieskie oczy obserwują mnie bardzo intensywnie. Znam ją tak dobrze, lubimy się, czujemy się dobrze w swoim towarzystwie, dlaczego by nie spróbować.
- Nie mów tak - odpowiadam i podchodzę do niej. Całuje ją, a ona wcale nie odpycha mnie, wręcz przeciwnie - zakłada swoje ręce na moją szyje i całujemy się namiętnie. Ta chwila mogłaby się nigdy nie kończyć. Po chwili przerywa pocałunek, łapie mnie za rękę i ciągnie w stronę sypialni.
- Jesteś pewna? - pytam się gdy stajemy przed drzwiami.
- Na sto procent - odpowiada. Wchodzimy i po chwili w namiętnym uścisku lądujemy na łóżku....

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak się Wam podoba rozdział nr 9? Proszę o szczere opinie, to bardzo pomaga w pisaniu :)
SPIS TREŚCI - lista rozdziałów.
BLOGI - miejsce, gdzie możecie wrzucić linki do swoich blogów.
Zrobiłem trailer bloga HISTORY OF ME. ADAM
I jak się Wam podoba? :)

16 komentarzy:

  1. spoko rozdział ;) Ale i tak musze zacząć czytać od pierwszego rozdziału zeby sie połapać xD Pozdro ;3
    heheszkixd.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW świetny trailer jestem pod wrażeniem!
    Zapraszam do mnie na moje 2 blogi:
    http://theigasworld.blogspot.com/
    http://theigasbooks.blogspot.com/

    Pozdr. Iga

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem twoja fanką! świetne tooo. na początku nie sądziłam, że az tam będzie z tą Evą, ale duużo się dzieje, czekam na kolejny ;)

    bloggerka-wernixoxo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Trailer dobrze zrobiony jestem pod wrażeniem:) To już 9 rozdział więc musze przeczytać wcześniejsze rozdziały aby się połapać:)
    Pozdrawiam!http://muzycznomaniaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. 1 wrażenie : Wow chłopak piszę opowiadanie.
    2 wrażenie : O boże ten chłopak pisze zaj*biste opowiadanie.
    3 wrażenie : Po prostu kocham tę historie, jest czasem wesoła, częściej smutna i te zwory akcji WOW!!
    I dołączam się do dziewczyny, która napisała, że jest twoją fanką, bo ja też od dziś jestem ;D
    Naprawdę, pisz dalej, bo jestem ciekawa co się stanie.

    http://my-star-time.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy blog z opowiadaniem, który mi się podoba :)
    Pisz dalej


    Nadzia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam tylko początek ale już mi się chciało płakać !Extra !!! http://loveandpeaceman.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział ;) pisz dalej i czekam na kolejną część
    pozdrawiam :)
    http://zycie--trudne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie nadążam, te nagłe zwroty akcji dodają historii dynamiki i sprawiają, że lepiej się czyta, ale sam bohater zaczyna sprawiać wrażenie niezrównoważonego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uuuuu, łóżko... Ciekawe, ciekawe.
    Ach, co piwo robi z ludźmi...
    I jeszcze raz dziwię się,że to chłopak to piszę!
    http://diary-emily.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi się podoba twoje opowiadanie :)
    Pisz dalej, bo masz talent.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawy rozdział, choć musze zacząć czytać od początku bo nie wiem o co chodzi :D
    http://storybelel.blogspot.com/ Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny blog i bardzo ładny szablon. Co do odcinka to spodobał mi się, szkoda, że takie krótki, bo na prawdę się wciągnęłam. Czekam na next.
    historia-nikoli.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. ejjj masz talent i mega wyobraźnię :P Pisz dalej ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiuu *-* Tego się nie spodziewałam :D Idę dalej przez rozdziały z coraz większym uśmiechem na twarzy. Bardzo miło się czyta :) Masz talent :*

    OdpowiedzUsuń